Po wielkim rozczarowaniu lotem Airbusem A380, najwiekszym samolotem pasażerskim na świecie, moje oczekiwania nie były zbytnio wyfigurawane. Okazało sie jednak że sie myliłem. Już po wejściu na pokład samolotu widać różnice. Wrażenie robi duża przestrzeń , to znaczy wysoki sufit, brak ścianek działowych między sektorami (oddzielona jest jedynie pierwsza klasa) i duże okna.
Wiecej jest też napewno miejsca na nogi , ale tu to już kwestia ustawienia siedzeń przez linie lotnicze ( ja leciałem Thomson). Bardziej praktycznie zaprojektowane sa też showki na bagaże podręczne. Po otwarciu zajmuja mniej wiecej tyle co zamkniete w innych samolotach. Co do samych siedzeń, najważniejszy element dla każdego pasażera, też nie ma zastrzeżeń, wygodne i miękkie. Niespotkanym nigdzie do tej pory rozwiazaniem sa duże elektronicznie przyciemniane szyby.
Za pomoca dwóch przycisków + i - umieszczonych tuż pod oknem możemy kontrolować jasnosć szyby od przezroczystej do kompletnie ciemnej. To rozwiazanie przypadło mi szczególnie do gustu. Co do poziomu hałasu to nie zauważyłem żadnej różnicy w porównaniu z innymi modelami samolotów. Tuż przed startem wnętrze Dreamlinera podświetlane jest zmieniajacymi sie kolorami, nie wiadomo po co, ale wyglada ładnie. Każdy pasażer ma do dyspozycji przed soba dotykowy ekran który zapewni nam rozrywke na długie godziny lotu.
Tuż pod ekranem znajduje sie wejscie na słuchawki i usb, które podświetla sie po zbliżeniu ręki do ekranu co ułatwia manipulowanie przy urzadzeniu w nocy. Nowościa w toaletach jest samoopuszczajaca się desks klozetowa :-). Jeżeli ktoś będzie leciał liniami Thomson to może liczyć na naprawde miły personel a z serwowanych posiłków napewno będzie zadowolony. Rozczarowuje jedynie wprowadzony ostatnio nielimitowana możliwość picia napojów i drinków. Jakoś nie polewali szczodrze :-). Zaiważyłem również duża warstwe kurzu na showkach bagażowych, co było bardzo dziwne bo samolot nie był aż tak długo w użyciu, ale wygladało to naprawdę jak by było pomalowane celowo. Generalnie same zalety, jasne, przestrzenne wnętrze, duże okna nie wywołuja klaustrofobicznego efektu jak w innych samolotach. Przyjemne latanie nawet na długie trasy. Moja satysfakcja z lotu w obie strony z Anglii na Dominikane była tym większa że za lot Dreamlinerem w obie strony, plus 2 tygodnie "all inclusive", w Puerto Plata zapłaciłem tylko £750 :-)))