Lot zabukowałem z Manchester do Sanford , to kilka kilometrów od Orlando, za £450 w obie strony. Poraz kolejny polece Dreamlinerem. Hotel na plaży w Miami Beach to koszt około £1000, ale prezentuje sie całkiem przyzwoicie.
Jeszcze nie pojechałem do USA a już znalazłem rzeczy które mnie tam bardzo irytują. Mianowicie, przy rezerwacji hoteli nie wliczony jest 13% podatek oraz obsługa hotelowa, która jest naliczana podczas pobytu około 20-25 USD za dzień.następna rzecz to brak komunikacji publicznej pomiedzy Orlando i Miami. Pozostaje jedynie wypożyczyć auto. Problem pojawia sie jeżeli po 9-cio godzinnym locie , zmeczeni musimy wsiąść do auta i prowadzić przez 5 godzin auto z Orlando do Miami.powalające na kolana są też ceny używania sieci komórkowej "na karte". Wychodzi na to że używanie internetu przez komórke jest jedno z najdroższych na Świecie. Za 1GB daty musimy zapłacić około 30-40 dolarów. Najlepszym rozwiązaniem okazało sie kupienie karty SIM z Sieci 3(Three) , jako że mieszkam i pracuje w Anglii. Za 15 £ mamy pewny zasieg i nielimitowaną date i tanie rozmowy i SMSy. Perfekt.
No comments:
Post a Comment